
Cóż idą święta wielkimi krokami, dlatego ja postanowiłem zaszaleć jako pierwszy i temat założyć. Więc do rzeczy, dużo zdrowia (bo nie stać nas na leczenie), szczęścia (tego zawsze za mało), pomyślności (bo tak się mówi :P), super kobity (bo stać nas na kondomy), super prezentów (zajebie skurwiela jak znów pidzame dostanę :P) i w ogóle wszystkiego THE BEST dla całej naszej pustyni.
Oby nuklearny śnieg nas tylko nie zasypał :P
Ściskam,
Bob