YEAH! Nie mylicie się! Tak więc miałem jechać do Virmana do Germanii... ale szczęście w nieszczęściu - straciłęm wszystkie dokumenty tożsamości... I tak.. nie Mahomet do góry a Gooru do Massachussets- Vir wpada na tydzień do Polszy!!!
Nie będę się rozpisywał jak bardzo się cieszę...
W sobotę balanga u Boba. Szczegóły u niego.
Over.
Love and peace!