czwartek, 19 listopada 2009

Sylwester 2009/2010















Jak już powszechnie wiadomo Noc sylwestrowa zbliża się wielkimi krokami. Czy jesteśmy na to przygotowani? Czy ludzkości nie grozi zagłada?


Otóż tak, jesteśmy przygotowani i nie, nie grozi zagłada. Z pomocą w opresji przychodzi ziemia Jeżycka, przyjmująca na okres pomiędzy rokiem 2009/2010 nuklearnych emigrantów.
Rada starszych kobiet plemienia na ulicy Wawrzyniaka wyraziła zgodę na takową akcje charytatywną. Oznacza to, że w przeciwieństwie do lat poprzednich juz w listopadzie mamy miejscówkę i można przedsięwziąć coś więcej jak tylko "pierdolenie w bambus".

Ogólnie rzecz biorąc. Cała pustynia ma zapewniony wlot do mnie do domu - osoby towarzyszące też. Zaproszenia zostaną przesłane poczta pantoflową, tudzież przez nośniki elektroniczne.

Macie jakieś propozycje, wnioski? Prosimy kierować je do Mnie i Squalla, członków komitetu "Dobrej nadziei" stworzonego to walki z szarańcza wschodnioafrykańską i zapewniania miejsc na sylwestra.

Amen!