czwartek, 6 grudnia 2007

naprawde chyba tego potrzebuje

wspomnienia wspomnieniami ale ostatnio mam spory problem...wstyd sie przyznać ale z samym sobą.
otóż od pewnego czasu wszystko traci dla mnie sens. budzę sie rano i nie widzę dalej niż obecny dzień a i on wydaje mi sie pozbawiony jakiegokolwiek sensu. Nie widzę konieczności kończenia tej szkoły. mam z nią teraz spory problem (dwa przedmioty w dupe, musze zaliczyć egzaminem z całego półrocza), czasem zastanawiam się nad jakąś alternatywą ale nic nie przychodzi mi na myśl..nie chce mi sie jeść, ćwiczyć, czytać, nawet po prostu leżeć i wpatrywać bez celu w punkt. nie wiem co sie ze mną dzieje ale strasznie mnie to dobija. nie moge sie zebrać na to by pogadać o tym z matką, rodziną a i z moją ukochaną która ostatnio pojawiła sie w moim życiu niechętnie nawiązuje ten temat po chwili go kończąc nie widząc sensu ciągnięcia go dalej. pomyślałem że może jeśli wyrzucę to z siebie na tej stronie to może...może jakoś mi to pomoże zebrać sie w sobie i znowu będę wstanie widzieć jakiś cel w moim życiu i walczyć o niego...to jest właśnie mój problem nie mam ochoty już walczyć. KURWA bezsensowny bełkot ale...nie wiem może ktoś go zrozumie.


FUCKING HELP!

10 komentarzy:

Vir. pisze...

Brzmi moze dziwnie ale mam to samo ..mam nadzieje ze pobyt u was da mi nowe sily .

Ehh .. Wiec zaduzo CI clod niepomoge . Moze siedzimy w innych gownach ale smierdza tak samo.

No idea

Nomad Semol pisze...

Naprawdę nie wiem co ci powiedzieć...czasem ogarnia mnie podobna beznadzieje jeśli chodzi o polibude, czyje sie bezsilny i najchętniej dałbym sobie ze wszystkim spokój. Dobrze ze napisałeś o tym, to pierwszy krok by się z tym uporać. Sądzę ze powinieneś odnaleźć jakiś nadrzędny cel. Otaczasz sie ludźmi, którym na tobie zależy i na pewno możesz coś odszukać na czym będzie TOBIE zależeć bezgranicznie. oddaj sie temu pozwól by przeszyło twoje najskrytsze zakamarki duszy. Postaraj sie nie myśleć o zmęczeniu, po prostu działaj, wiem że to trochę będzie machinalne ale pozwoli ci zapomnieć o beznadziei. Sądzę, że trzeba ją przeczekać i pozwalać myślą skupiać sie na niej, zapełniaj maksymalnie swój czas innymi rzeczami - powinno pomóc, ja bym tak zrobił. Może wystarczy poukładać sobie kilka spraw a wszystko będzie dobrze, a może porostu pogadaj z kimś bliskim, w tym przypadku mama maja powinna być wyśmienitą pomocą. Jestem z tobą bro.

Vir. pisze...

I moc tez .
I Nikogo.

Tylko niezapomnij bo wszystko rozpierdoli .
Motywacja doskonala.

Favourite Routine pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Squallu pisze...

No fakt to jest problem Clod i wiem doskonale co czujesz. Mam ten problem juz od dwoch lat. Zapełniam go wszystkim czym moge nawet przerosnietymi ambicjami. tykam sie wielu rzeczy, by przestac myslec o bezsensie egzystencji i uwierz mi. Zasada zawale sobie czas i bede robil wiele rzeczy by o tym nie myslec pomaga na krótką chwilę. Pózniej pojawia sie problem gdy jedno z tyx=ch zajęc pójdzie Ci gorzej i wtedy przypomni sie ten main problem. Wtedy jest gnój- u mnie rozpoznawalny po fakcie, że nie odzywam sie do nikogo i siedze Ci cho w chacie. najczesciej klade sie przez to wczesnie spac, by uciec od problemów. Mi na przykład dzis pomogła rozmowa z Dariem. Powiedziałem mu o tym, ze mam mase nauki na studiach a mimo to staram sie poswiecic pracy i mimo to, ze pracuje tam i zajmje sie kilkoma rzeczami to czuje sie jak laik i mam z tym prooblem. Potem przez cala droge powrotna zadawal mi pytania na temat czesci motocyli i charakterystyka poszczegolnych modeli. Brzmialo to dla osob trzecich jak wielki opieprz, ze nic nie umiem a Dario na koncu powiedział- Zebys nie myslal, ze chcialem Cie upodlić- wrecz przeciwnie- nauczyles sie wielu rzeczy. I co jak sie czujesz? (zmieszany i zagubiony ale faktycznie wiedzacy cos wiecej odpalrłem, że Mimo iż gadajac zn im jako moim autorytetem mialem kluche w gardle, to traktowalem to jako nauki) Dobrze o to mi chodziło- odparł, po czym zapalił fajke i splunął na chodnik. Zaśmialem sie i stwierdziłem, ze dość. Nauka nauką. Pasje pasjami ale trzeba ciągle sie rozwijać i to mam zamiar robić. jak zamęczę sie do cna i naglew widze jakis owoc tej pracy, to czuje sie dobrze. Ważny jest owoc a uwierz mi Clod -szkołe poprawi sie- wyrosłeś z oblewania lat a co do inych zajec- pamietajmy też, że jest najniższy front atmosferyczny od 10 lat. Każdy z nas ma małą depresje- ważne, że mamy siebie i każdy z nas Wierzy w to co robi- z wiara przyjaciół wokoło jesteśmy w stanie zrobic wszystko. With love. Squall

Anonimowy pisze...

normalnie kurwa łezki mi sie zakręciły...ja pierdole nie dam sie i faktycznie...haha ślepy jestem bo zapomniałem że mam was i to o was i dla was zawsze moge walczyc...szlag by to dzięki fakt faktem nie przeszło mi ale wiem przynajmniej że nie jestem sam. nawet jesli uleje ten rok to zawsze moge sproobowac czegoś innego w czasie kiedy będę czekał na powrot do tej szkoły...może tak już ma być..ale postaram sie to pozaliczać. ha! załatwiłem sobie salke do ćwiczeń parkour co piątek od 17 do 20 ! od przyszłego zaczynam! muhahahaha.
ide zapalić...THX ALL i życzcie mi powodzenia xD

Squallu pisze...

powodzenia ;]

Veg pisze...

No to mam nadzieję że ktoś czyta starsze posty i nowe komentarze xD

Pojawiłem się jak czołg - znienacka - I teraz dopisuję się pod prawie każdym postem. Anyway, wiem co czujesz Bro. Sam też mam małą deprechę teraz. Kłopoty z motywacją, nie chce mi się uczyć i w ogóle jakoś tak do dupy. Uciekam pod WoWa przeważnie.
Ale dzisiaj doszedłem do wniosku że mam dość tej beznadziei.
Na razie enough, muszę się zabrać za naukę żywienia na jutro ;]
Co do szkoły to wszystko da się załatwić. Czasami trzeba przysiedzieć trochę dłużej ale każdy przedmiot jest do zrobienia - nawet całe półrocze. A jak czegoś niby nie da się już poprawić, bo niby za późno... hah. Nieprawda, wystarczy rozmowa z prowadzącym i ładny uśmiech ;)
Także głowa do góry, siadaj na dupie i do roboty! :D
Jak zdasz te przedmioty to spojrzysz na siebie jak na człowieka, który właśnie skopał parę dup. W dobrym stylu. I będzie cool;)

Squallu pisze...

Agreed.

Anonimowy pisze...

Indeed.

Jestem wlasnie w fazie kopania dup^^
I naprawiania polroczy :D