Składam wniosek o to by, kto mógł, chciał lub po prostu ze zwykłego braku innego zajęcia napisał recenzje filmu na którym był ostatnio. Proponuje zacząć od teraz od recenzji Filmu "Projekt: Monster", który to film miał wśród nas kilku gorących orędowników (a zwłaszcza jednego - pozdrowiona). Sądzę by całe recenzowanie jakiegokolwiek tekstu kultury odbywała sie następująco.
1. Powstaje jeden post, na temat konkretnego tekstu kultury np. "recenzja Projekt:Monster"
2. Recenzje są zamieszczane w komentarzach do danego posta.
3. autor także umieszcza recenzje w komencie by uniknąć zbędnego bałaganu chcą mieć ogólny pogląd na wszystkie publikacje.
4. Wszyscy cieszą sie mogąc wiedzieć czy dany film jest godny a) Pójścia do kina, teatru, koncert lub cokolwiek innego b) Zassania go z netu c) Zrobienia z nim tego co robi sie z każdym innym gównem.
Z góry dziekuje za ogolna i aprobatę pełną entuzjazmu.
P.S.
Proponuje dać już do tego posta komenty dotyczące "Projekt:Monster" by nie marnować czasu i miejsca.
sobota, 2 lutego 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Project: Cloverfield
tytuł angielski wole bardziej gdyż polski jak i hiszpański: "Muonstro" jest że tak powiem.. o Pizde roztrzasł, bo sam tytuł zawiera w sobie wazne info.
1.Ogół- film tak jak sie spodziewałem - cały czas krecony amatorska kamera. Dobre dzwieki no i ujecia, które mimo iż nie pokazują za wiele, pobudzaja na tyle wyobraźnie, by siedziec wpatrzonym w wyświetlacz kinowy.
Film wykorzystujac taki styl kamery ma na celu przedstawienie nieco innej perspektywy widzenia- filmów o potworach i Budda mi świadkiem- to Godzilla naszej epoki (czyli szok pozytywny)
2. Sam potwór. -Ciekawy, nieco inny od wszystkich Humanoidalnym rozpieprzaczy Cywilizacji ludzkiej i innych Aglomeracyjnych Szperaczy (patrz -Predator)
Wiecej nie powiem dodajac tlyko, że reżyser umiescił też małe potwory, by nieco zbliżyć zagrożenie do bohaterów filmu, którzy jak wiadomo są mróweczkami dla naszego głównego antagonisty. (De facto te małe to nie są jego dzieci a zwykłe pasożyty, które na nim żerowały, wyszedł z wody, pasożyciki pospadały i zaczęły atakować ludzi- bardziej sensowne niż mini Godzille xD)
3. Fabuła. Jest nieco tajemnicza- w końcu producentem jest j.j Abrams- gośc od serialu Lost. By dokładnie zrozumieć na przykład o co chodzi z potworem, gdzie jedzie główny bohater i inne, trzeba niestety być zainteresowanym filmem. Reżyser by nakręcic widzów wprowadził Viral Marketing w to już około rok temu- siec fikcyjnych stron internetowych, by zacząć ludzi nakręcać na tajemnice filmu i pochodzenie poszczególnych rzeczy - jak sie okazało Viral Marketing dziła jak haczyk na rybki, gdyż reklama filmu tak na prawde rozniosła sie własnie przez miliony stron próbujący rozgryźc fabułę, pochodzenie potwora i to czym są tajemnicze korporacje, o których w samym filmie bardzo mało a maja ogromny wpływ na to co sie dzieje.
Dla tych, którzy zainteresowani czymś wiecej niż tylko obejrzeniem filmu a zrozumieniem sieci zagadek i głębszym objęciem całkiej sensownej serio wciągającej fabuły polecam poszukać stron zajmujacych sie tym czym jest napój Slusho, korporacja Tagruato albo ruch ekologiczny TidalWAVE.
Reasumując.
Film taki jaki się spodziewałem- wart obejrzenia w kinie, intrygujący i ambitniejszy niż amerykańcom przystało. No i wreście nie ma Idealizacji Ameryki jak to zawsze miało miejsce w filmach tworzonych przez to Uniwersalistyczne społeczeństwo.
"-What is this thing we're fighting?
- don't know, but It's winning."
10/10
hmm nie mam do powiedzenia nic więcej niż Squall ale moge podać wam opinie kogoś kto nie miał pojęcia na temat stron i głębszej fabuły filmu. jednym słowem obejrzałem trailer, film i nic ponad to...tak więc z punktu widzenia zwykłego widza który nie stara sie rozszyfrować różnych zagadek i powiązań ten film jest tak czy siak ZAJEBISTY. Oczu nie da się oderwać od ekranu, cały czas akcja na full obrotach no i przyznam się że w paru momentach się przestraszyłem xD. amatorska kamera (first person view xD) stwarza nieprawdopodobny klimat. można się poczuć jakby t e zdażenia miały miejsca naprawdę a my oglądamy materiał uzyskany przez media bądź inne źródło (youtube??)...hmmm to tyle xD polecam film! 10/10 (nie mam do czego się przyczepic [zreszta nie mam zamiaru xD])
Nic więcej nie będę dodawał, bo wszystko zostało już powiedziane. Dawno tak dobrego filmu nie widziałem i czułem od samego początku, że te 15zł nie pójdzie na marne :)
Tyle - ocena: 10/10
Podobało mi się to, ze można pokazać oklepany mowy potwora pustoszącego miasto można pokazać w nowi innowacyjny i ciekawy sposób, który może zaskoczyć i zaciekawić widza. Można się czepiać tego, że sceneria pozostaje ta sama a mianowicie biedne miasto Nowy jork i doszczętnie zniszczony Manhattan, który przezywał już plagi Godzilli, Ufoków, Spider many i Bruca Willis'a. Rozbawił mnie na końcu jeszcze melodramatyczne wyznanie miłości w otoczeniu huków wybuchu ale nie było to jakoś rażące. Ogólnie ocena 9/10 film warty obejrzenia.
Prześlij komentarz